Painting is my main tool of describing the world, it serves its glorification or sometimes negation. Simultaneously, my actions constitute of a record of emotions and observations, often subconsious, expressive, and very intuitive ones. They oscillate around a person, his or her dependence on others, mutual influences, constraints, or manipulations. I am interested in life, energy, the body and all biological processes…and fascinated by that which has its own anatomy, weight, scale, heat. In the step-by-step process of their transformation body images are deformed and deconstructed so they can be assembled anew. I strive for simplification of form.
I reduce superfluous things in order to achieve more intensity and credibility in my message. My creation, despite being expressive and figurative, brushes against abstract organic forms. In art, I value freedom above all – my own and that of the recipient. I avoid overintellectualization, I don’t pierce my art with a gibberish relay of socially or politically correct information. I also leave viewer with the freedom of interpretation. I don’t try to be literal, I leave most things unanswered often by choosing a suggestive title – still enigmatic, but slightly directing the viewer to my train of thought. I use photographic material in my work. Usually they are photos found on the Internet or in the press, or stills from movies. Just the press itself is an unlimited arsenal of materials and ideas for collages on paper, which I use as sketches for my oil paintings. What also helps me in the process of creation is the ubiquitous chaos and crowd surrounding me. The hypodermic pulse of the metropolis having its own life, and at the same time the anonymity and alienation which accompany the city life, are my impulses for the artistic expression.
„I would like my pictures to look as if a human being had passed between them, like a snail, leaving a trail of the human presence and memory trace of past events, as the snail leaves its slime.” Francis Bacon
Malarstwo jest dla mnie głównym narzędziem opisywania świata, służy jego gloryfikacji lub czasami negacji. Jednocześnie moje działania stanowią zapis emocji i obserwacji, często podświadomych, ekspresyjnych i bardzo intuicyjnych. Oscylują wokół człowieka, jego zależności od innych, wzajemnych wpływów, presji czy manipulacji. Interesuje mnie życie, energia, ciało i wszelkie procesy biologiczne…fascynuje zaś to co ma swoją anatomię, wagę, skalę, ciepłotę.
Wizerunki ciała w stopniowym procesie ich przekształcani są przede mnie deformowane, dekonstruowane by zlepić je na nowo. Dążę do upraszczania formy – sprowadzam postać do znaku, redukuję rzeczy zbędne, aby uzyskać większą siłę i wiarygodność przekazu. Moja twórczość mimo że ekspresyjna i figuratywna, ociera się o abstrakcyjne formy organiczne.
W sztuce nade wszystko cenię wolność – zarówno moją jak i odbiorcy. Unikam przeintelektualizowania, nie szpikuję mojej sztuki bełkotliwym przekazem informacji, społecznie czy politycznie poprawnych. Pozostawiam także dowolność interpretacji samemu widzowi. Nie staram się o dosłowność, większość rzeczy pozostawiam niedopowiedzianych, sugerując czasami tytułem – nadal enigmatycznym lecz nakierowującym lekko widza na mój tor myślenia.
W swojej pracy wykorzystuję materiał fotograficzny. Najczęściej są to zdjęcia wyszukane w internecie, znalezione w drukowanej prasie czy też kadry z filmów. Sama prasa i słowo drukowane to niewyczerpany arsenał materiałów i pomysłów na kolaże na papierze, które traktuję jako szkice do obrazów olejnych. W procesie tworzenia pomaga mi także wszechobecny chaos i tłok jaki mam wokół siebie. Podskórny puls żyjącej własnym rytmem metropolii, a zarazem towarzysząca życiu w mieście anonimowość i wyobcowanie to dla mnie impulsy do wypowiedzi artystycznej.„Chciałbym, żeby moje obrazy wyglądały tak, jakby otarła się o nie istota ludzka, […]pozostawiając ślad [swojej] obecności i pamięć minionych zdarzeń tak, jak ślimak pozostawia za sobą śluz”. Francis Bacon